Podróże rowerowe to nie tylko świetny sposób na tanie zwiedzanie świata, ale również rewelacyjna metoda na utrzymanie dobrej formy. Od czego zacząć planowanie pierwszej wyprawy rowerowej? Jak się do niej przygotować i co ze sobą zabrać? Jeśli interesuje Cię inny sport, taki jak siatkówka, o którym możesz przeczytać na chojniczanin, ten tekst nie jest dla Ciebie. Ale jeśli jesteś miłośnikiem rowerów, czytaj dalej!
Co jest najważniejsze?
Choć wcale nie trzeba mieć na liczniku setek przejechanych kilometrów, to jednak dobrze jest mieć jakiekolwiek zacięcie do jazdy na rowerze. Jeśli to lubimy i do tego mamy ochotę na taką formę zwiedzania świata, to już pierwszy krok jest za nami.
Planując pierwszą wyprawę rowerową zwróćmy uwagę na to, by dopasować jej trudność i kilometry “do zrobienia” do naszych możliwości. Podobnie jak niektórzy znani piłkarze dostosowują prędkość i kopnięcie w zależności od ich możliwości fizycznych, o których więcej możesz czytaj więcej. Nie sztuką jest zaplanować daleki wyjazd, z którego wrócimy pociągiem, tylko taki, który od początku do końca pokonamy rowerem – czyli tak, jak zaplanowaliśmy. Oczywiście nie ma nic złego w korzystaniu z innych środków transportu, o ile to jest właśnie to, czego szukamy. Chodzi po prostu o to, by “nie odpaść” w przedbiegach. W rzeczywistości przecież, dłuższa wyprawa wcale nie oznacza większych wrażeń, a więcej pokonanych kilometrów to niekoniecznie więcej odkrytych miejsc.
Sprawny rower i dobry ekwipunek
Kolejnym krokiem,o którym musimy pamiętać, jest dokładny przegląd roweru i zakup ekwipunku, którego podczas swojej wyprawy będziemy potrzebować. Na pewno przydadzą się pakowne sakwy, a także podstawowe narzędzia, którymi usuniemy pojawiające się usterki. Jednak już inne kwestie zależą od tego, na jaki rodzaj wyprawy się decydujemy: czy będzie to raczej podróż przez pustkowia, czy też w niedalekiej odległości od cywilizacji. Jeśli planujemy noclegi w hotelach lub pokojach gościnnych, to prawdopodobnie nie potrzebujemy wszystkiego, co zwykle przydaje się na biwakach. Z pewnością jednak metalowy kubek, miseczka czy sztućce mogą się przydać. Wszystko zależy od tego, jakie przewidujemy posiłki – czy będziemy sami gotować coś po drodze, czy raczej podróż zaplanujemy tak, by móc zahaczyć o punkty gastronomiczne.
Podczas wyprawy nie może zabraknąć dobrej odzieży, dostosowanej do różnych warunków pogodowych. Warto kierować się zasadą ubierania “na cebulkę”, bo sprawdza się to także podczas jazdy rowerem, jednak zamiast grubej, ciężkiej odzieży, zaopatrzmy się w oddychającą i nieprzepuszczającą wiatru odzież sportową.
Bezpieczeństwo
Kwestią, o której absolutnie nie możemy zapominać, jest bezpieczeństwo nasze oraz naszego dobytku. Choć większość wprawionych już podróżników twierdzi, że podczas rowerowych wypraw możemy czuć się bezpieczni, to jednak przyznają oni, że warto być przezornym. Wybierając się za granicę, rozważmy wykupienie pakietu przydatnych ubezpieczeń. Są to dodatkowe koszty, ale pewnych zdarzeń zwyczajnie nie jesteśmy w stanie przewidzieć. W ostatecznym rozrachunku koszty leczenia za granicą mogą być znacznie wyższe, niż wydatek poniesiony na ubezpieczenie.
Osobną sprawą jest nasz dobytek. Jeśli czujemy potrzebę, to ubezpieczmy rower od kradzieży. Tym, co bezwzględnie warto zrobić, jest zabezpieczenie kart płatniczych, które ze sobą zabieramy. Obecnie banki oferują wiele metod zabezpieczeń w postaci blokad czy monitoringu transakcji i potwierdzeń SMS-owych. Skontaktujmy się z naszym bankiem, by sprawdzić, co nam może zaproponować.
Ważną zasadą, sprzyjającą bezpieczeństwu naszego dobytku – i naszemu – jest nieprzechowywanie wszystkich ważnych i wartościowych rzeczy w jednym miejscu. Portfel i telefon trzymajmy osobno i starajmy się mieć je jak najbardziej przy sobie. Dokumenty i karty możemy przechowywać w specjalnym etui, zawieszonym na szyi.
Zdaniem doświadczonych podróżników, pierwszej wyprawy rowerowej nie ma się co obawiać. Wystarczy po prostu dobrze się przygotować, a jest prawie pewne, że przeżyjemy wspaniałą przygodę.